piątek, 20 lutego 2015

Jednak żyję!

Witajcie!
Do końca lutego może nie być żadnych postów, ostatnio nic na bloga nie dodaje oprócz zmienia cytatów i piosenek - bo to jest na bieżąco moderowane. Ta cała przerwa, spowodowana jest kilkoma rzeczami przede wszystkim: konkursem przedmiotowym z języka polskiego, który piszę w najbliższy czwartek (trzymajcie kciuki), jest on dla mnie nieziemsko ważny oraz również dość ważną rzeczą, o której Wam teraz nic nie powiem, bo na razie zbyt dużo nie wiem. I ostatnią też nieporównanie istotną rzeczą jest kolejny konkurs! Nic nie będę mówić, bo coś jeszcze zapeszę. Jak to mówią dowiecie się w swoim czasie.
CO U MNIE?
Mam takie szczęście, że wczoraj rozwaliłam sobie chrząstkę w lewym kolanie i kuśtykam, bo nie mogę tej nogi wyprostować, poza tym łapie mnie jakieś choróbsko. Oczywiście to wszystko w tak ważnym tygodniu albo raczej tygodniach. No cóż to po prostu te moje szczęście...
Plany:
1. Jutro wybieram się na urodziny mojej przyjaciółki Mai, która prowadzi bloga, którego powinniście znać jeśli nie to zapraszam serdecznie i gorąco. Klikłeś? Nie? To klikaj!
2. Po tych wszystkich ważnych rzeczach na blogu pojawi się recenzja książki.
3. Już niedługo opublikuję tu takie "cóś", które "realizuję", to Wam dużo napisałam, nie bądźcie źli na dobre trzeba poczekać (skromności też nigdy za wiele :D).
5. Wciąż pracuje nad Q&A, więc proszę - ładnie proszę, ZADAWAJCIE PYTANIA DO Q&A, w komentarzach lub na asku.
4. Miałam jeszcze coś istotnego do napisania, ale zapomniałam. Wiem mam genialną pamięć!

To tyle krótko, zwięźle i na temat. O tych niespodziankach i innych ważnych rzeczach napiszę w najbliższych postach, które przypominam, będą co najszybciej w przyszły weekend, niczego nie obiecuję.

Na koniec chciałabym Wam, tak WAM, bardzo podziękować, że napisaliście pod ostatnim postem swoje ulubione piosenki (o które prosiłam), mam nadzieję, że tak samo pójdzie WAM z zadawaniem pytań do Q&A :)

Ps. A tego możecie sobie posłuchać w wolnej chwili i są też na dole zdjęcia warte uwagi.


 















Do zobaczenia!
Trzymajcie kciuki!
ZADAWAJCIE PYTANIA DO Q&A!!!
Trzymajcie się ciepło,
Lumiona. 

piątek, 6 lutego 2015

Winter break #6, #7, #8, #9, #10, #11, #12!!! | Niezgodna, muzyka, cytaty |

Witam z powrotem!
Tak wiem nie było postów. Moja nieobecność jest spowodowana wielkim projektem szkolnym, który zajmuje mi ferie. Następny post będzie w ten weekend. Zapraszam, więc :)
Pierwszą rzeczą, o której chcę Wam powiedzieć jest film "Niezgodna", oglądałam go nie dawno i jest on moim zdaniem wspaniały, piękna historia. Tutaj macie opis filmu.


opis: Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bez frakcyjnego i wykluczony.
Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany...

Beatrice jest niezgodna i musi to ukryć, wybór jaki dokonała jest zaskoczeniem dla wszystkich. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość.
Tymczasem wybucha krwawa walka między frakcjami.
A Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć. 
Film genialny nie wiem co więcej napisać po prostu obejrzyjcie, polecam gorąco!
Ps. Książki nie czytałam, zamierzam nie długo, ale teraz nie mam czasu.

2. Teraz chciałabym nadrobić te wszystkie piosenki i cytaty dnia. A więc od początku:
Sobota: 

ELEN LEVON - Wild Child
 
Cytat:
  Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
 Andrzej Sapkowski – Krew elfów

Niedziela:

Arctic Monkeys - Do I Wanna Know? 

Cytat:

   Anioły nie muszą widzieć, by wiedzieć, w przeciwieństwie do ludzi, którzy nawet widząc - nie wiedzą.

Dorota Terakowska – Tam gdzie spadają Anioły

Poniedziałek:

 Passenger - Let Her Go

Cytat:

W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. 

Carlos Ruiz Zafón – Cień wiatru

 Wtorek:

Lodovica Comello - We are family

Rodzina to nie krew. To ludzie, którzy cię kochają. Ludzie, którzy cię wspierają.

Cassandra Clare – Miasto Niebiańskiego Ognia

  Środa:

Lodovica Comello - Crazy love

 
Cytat:
Dom jest tam, gdzie chcą, żebyś został dłużej.
Stephen King – Przebudzenie

Czwartek  
Avril lavigne - when you're gone

Cytat:

Patrząc na ciemność lub śmierć boimy się nieznanego - niczego więcej.  
Joanne Kathleen Rowling – Harry Potter i Kamień Filozoficzny

Piątek:

Ed Sheeran - Give Me Love



Cytat

To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.  

Jonathan Carroll

Sobota:

OneRepublic - Love Runs Out

Cytat:

Poza tym jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada cicho na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.

Haruki Murakami – Koniec świata i hard-boiled wonderland

 

 Zadawajcie pytania w komentarzach bo do Q&A muszę jeszcze trochę nazbierać!

Chciałabym Was poprosić, abyście napisali w komentarzu swoją ulubioną piosenkę (lub kilka)

i ulubionych wykonawców, wykonawczynie, zespoły.

piątek, 30 stycznia 2015

Winter break #4 i #5 | pyszności, horrory, sklepy |

- Witam Państwa w ten jak że piękny poranek! 
- Co ty piszesz?! Jest wieczór!
- Nikt nie zauważy...
- Ej ty! Tłumacz się czemu wczoraj nie było postu z serii Winter break.
- Oni pewnie nic nie zauważyli... 
- Oczów nie mają? Mają!
- Jaką Mają?A no i nie mówi się oczów!
- Nie schodź z tematu! 
- No dobra już mówię, a więc wczoraj nie było postu, ponieważ...
Chcesz dowiedzieć się czemu wczoraj nie było postu?
Albo dowiedzieć się czemu kłócę się sama ze sobą?
Czytaj post czytaczu!
Witam po tym bardzo normalnym wstępie, tak bardzo normalnym... Wiem, że mówiłam, że posty będą codziennie, ale... ale to żadne wytłumaczenie, choć może zrozumiecie to, że byłam bardzo zmęczona, musiałam iść spać, choć miałam trochę sił by coś napisać, lecz z powodu dzisiejszego wyjścia (a raczej wyjść), kazano mi pójść praktycznie od razu po przyjeździe spać, udało mi się tylko odpowiedzieć na kilka komentarzy na Waszych (kochane osóbki) blogach. Nie przedłużając, choć i tak już to zrobiłam zapraszam do dalszego czytania. 
Czwartek:
Wstałam mega późno, nadal będąc zmęczoną (yh), "wyprawiłam siostrę do babci i poszłam dalej spać... nie komentujcie tego, tak wiem żenada. Jak już wstałam to się ogarnęłam, tak porządnie, zjadła itp. I w końcu pojechałam do babci, do której się wybierałam, by upiec z jej pomocą tort imieninowy dla mojej siostry. Gdy przyjechałam było po 16. Babci mnie zaskoczyła, bo gdy przyjechałam była w czasie robienia rogalików, więc jej pomogła, a później zrobiłyśmy ten tort. Oto efekty naszej pracy:
Tort imieninowy (napis widniejący na torcie "Misia" oznacza zdrobnienie imienia/ksywkę, no po prostu rodzina mówi tak na moją siostrę).





A oto rogaliki wyszły przepyszne tak samo jak tort :)
Bez cukru pudru...
... I z :)








Ps. Jeśli zła jakoś to przepraszam, ale zdjęcia robione telefonem :)
 I taki to był czwartek a teraz piąteczek opiszę, ale krótko.
Z rana pojechałam z przyjaciółką do auchana, kupić siostrze prezent na imieniny. Po zakupach zgłodniałyśmy i poszłyśmy do kfc na drugie śniadanie - tak bardzo zdrowo, wiem. Następnie wróciłysmy do domu, zaszłam jeszcze szybko do sklepu, wróciłam do domu i zapakowałam niespodziankowy prezent dla Miśki. O 11.00 miałyśmy autobus (ja, przyjaciółka, jej mama i jej siostra), i pojechałysmy na lodowisko, oczywiście znowu w tym samym miejscu poobdzierałam mocno stopę, tak znowu, w tamtym roku to samo, dlatego nie przepadam za lodowiskiem, choć uwielbiam łyżwiarstwo figurowe. Po jeździe wypiłyśmy gorącą czekoladę i ruszyłysmy do galerii. Na początku wstąpiłyśmy do kina 5d - zakochałam się w tym kinie, oczywiście trzeci raz na horror, pierwsze kilka sekund było przerażające jednak postacie, czyli niby "Samara Morgan" z filmu "Ring" była tak komputerowo zrobiona, że wyglądała jak sims i nie była straszna, reszta "strasznej rodziny" także.  Bać mogłysmy się tylko tego, że zaraz coś może wyskoczyć, jednak na liście moich horrorów 5d klasyfikuje się ona na drugiej pozycji. Gdy zakończył się film poszłysmy połazić po sklepach, za czym zbytnio nie przepadam, więc szybko starałam się to wszystko obejść. Na koniec naszej wycieczki poszłyśmy do jogurtowni, jogurcik ze świeżymi owockami - pychotka! Musiałysmy już iść na autobus, a że moja kumpela chciała zjechać windą na sam dół, musiałyśmy przemierzyć wielki parking, który stał sie labiryntem z przeszkodami, które cię mogą przejechać (chodzi o samochody). W końcu z moją orientacją w terenie wyszłyśmy wyjazdem dla aut. Brawo nam! Poczułyśmy się jak w jakimś kryminałe, próbując niezauważone przemknąć między pojazdami i ochroną budynku. Gdy dosżłyśmy na przystanek, autobus przyjechał po minucie, więc zdążyłyśmy idealnmie. Wróciłam do domu wzięłam prezent i tort, i ruszyłam z mamą do babci, gdyż tam się niała rodzinka zebrać. Posiedziałam tam trochę i wieczorem wróciłyśmy do domu. Siostra zawdowolona, więc ja też, a teraz pisze tego chyba bardzo długiego posta. 
W poniedziałek pojawi się haul czy coś w tym stylu :)
Bardzo Was proszę ZADAWAJCIE PYTANIA DO Q&A!
 

środa, 28 stycznia 2015

Winter break #3 | Pomysły na ferie, awans Polaków, pytania do Q&A |

 Hej zapraszam na ten dwu- tematyczny post!
 
Wiadomości:
Mecz Polska - Chorwacja
Oglądaliście dziś ten ekscytujący mecz? Mam na myśli piłkę ręczną. Co to były za emocje! Polacy wygrali z Chorwacją, jednak mecz był bardzo zacięty, większość osób stawiało n a Chorwację, jednak Polacy pokazali na co ich stać! A to takie podsumowanie ich drogi do półfinału: 
Polska - Niemcy 26:29 (faza grupowa)
   Polska - Argentyna 24:23 (faza grupowa)
              Polska - Arabia Saudyjska 32:13 (faza grupowa)        
 Polska - Rosja 26:25 (faza grupowa)
Polska - Dania 27:31 (faza grupowa)
Polska - Szwecja 24:20 (1/8 finału)
Polska - Chorwacja 24:22 (1/4 finału)
 
Plany na ferie 
"Kluczem do udanych dni wolnych jest ich zaplanowanie"
Planowanie ferii czy jakiegokolwiek wolnego czasu jest dobrym pomysłem. Jeśli chcemy odpocząć, przeżyć aktywnie ferie i znaleźć chwilkę na naukę czy bloga musimy jakoś rozłożyć sobie ten czas. Dziś postanowiłam się tym zająć, macie tu kilka pomysłów, jak można spędzić ferie.  
 
Do rozdysponowania mamy dwa tygodnie, kilka dni można poświęcić na leniuchowanie,  odpoczęcie od szkoły i wyspanie się, bo na razie skończyliśmy szkołę, na taki krótki okres czasu.


 
 
 Pozwól sobie na przysmaki - można coś słodkiego upiec albo kupić..
 
  


...tylko z umiarem!
 
 
 
 
 
 
Można pójść ze znajomymi do kawiarni albo cukierni.










Albo zakochać się w nutelli.








Pasje - można je doskonalić lub odkrywać.

Jeśli lubimy fotografię możemy wybrać się gdzieś w plener.

 

 

 

Jak już jest mowa o wyjściu z domu, to możemy pojechać na jakiś obóz, by znaleźć się blisko natury.

 
 Albo po prostu pójść na spacer.
Trzeba ruszyć się z domu! 
 
Wypad na miasto? Czemu nie!
 
Wycieczki z przyjaciółmi mile widziane.
Trochę spokoju, czyli spędź dzień sam ze sobą. Każdemu jest to potrzebne.

 Muzyka może pomóc porozumieć się z myślami.
 
Jednak nie smućmy się w ten piękny czas!

 
"Bo przez smutek zapominamy o pięknie życia"

W smutku.

W szczęściu.

 
Marzenia można spróbować spełnić w ferie.






 Książki to dobry pomysł na zimowe wieczory.
 Nie zapomnijmy też ulepić bałwana.

 Cieszmy się każdą pogodą.

 
Wykorzystajmy ten czas w 100 procentach!
 


Piosenka dnia:

 Interpretacja piosenki "Esto No Puede Terminar"

Cytat dnia:
"[...] chwycić dłoń Boga i walczyć o swoje marzenia, wierząc, że ich spełnienie dokona się zawsze we właściwym momencie."  

Paulo Coelho

Życzę Wam wspaniałych i nie zapomnianych ferii!
Zadawajcie pytania do Q&A!!!